Tragiczna pomyłka ojca kosztowała życie 22-letnią Nadję Pressley z Greenville w Południowej Karolinie (USA). 50-latek pomylił swoją córkę z włamywaczem i zastrzelił ją z rewolweru, który trzymał w domu. Do tragedii doszło o godzinie 1.00 w nocy z soboty na niedzielę. Z relacji miejscowego szeryfa wynika, że mężczyzna był przekonany, że do domu próbuje włamać się złodziej.
50-latek przebudził się w nocy, ponieważ usłyszał, że ktoś mocuje się z zamkiem od drzwi. Światła przed domem były wygaszone, więc był przekonany, że ktoś próbuje włamać się do domu, by go okraść. Mężczyzna wziął ze sobą rewolwer i zaczął powoli schodzić na dół i kierować się w stronę korytarza. Następnie podszedł do drzwi wejściowych i strzelił do osoby, która za nimi stała. Kiedy mężczyzna zapalił światło okazało się, że postrzelił własną córkę.
Przerażony zadzwonił po pomoc i zaczął udzielać dziewczynie pierwszej pomocy. Niestety na próżno, strzał z rewolweru okazał się śmiertelny. 22-latka zmarła wkrótce po przyjeździe karetki ratunkowej. Za nieumyślne spowodowanie śmierci mężczyzna będzie teraz odpowiadał przed sądem. Sprawą śmierci młodej kobiety zajmuje się policja kryminalna.
źródła: wprost.pl, foto pixabay.com