„Jeśli pokazanie naszych pup zainspiruje konsumentów i przemysł do rozważenia praktyk opakowaniowych, to z pewnością stwierdzimy, że było to warte tych kilku rumieńców” – mówi Brandi Halls, dyrektor ds. komunikacji marki Lush Cosmetics.
W tym tygodniu od Vancouver aż do Montrealu, pracownicy sklepów Lush nie mieli nic na sobie, poza czarnymi fartuchami. Jaki był cel chodzenia nago?
Lush Cosmetics to firma zaangażowana ekologicznie, która zwraca uwagę na ilość opakowań jaka jest produkowana. Większość pudełeczek i tubek jest z plastiku, który bardzo szybko ląduje na wysypisku, dlatego firma specjalizuje się w „nagich” produktach – bez opakowań i bez konserwantów.
Jak czytamy na facebookowym profilu firmy:
35% naszych produktów jest całkowicie nagich, podobnie jak niektórzy z naszych pracowników! Dzielni „lushies” w całej Ameryce Północnej (dobrowolnie) rozebrali się by rzucić światło na oddziaływanie na środowisko nadmiaru opakowań. 🍑
https://www.facebook.com/lushcosmetics/photos/a.362830099057.137921.175889629057/10154116973379058/?type=3&theater
Trzeba przyznać, że „rozebranie” pracowników to odważna i sympatyczna akcja promocyjna. Z pewnością zwróci ona uwagę na kwestię nagich kosmetyków, nie mówiąc już o nagich pracownikach!
ms, źródło: huffingtonpost.ca, facebbok