W krajach niecywilizowanych, uznano by to za normę i nic nadzwyczajnego. Lecz, gdy czytamy w polskim projekcie ustawy, że jednorazowe pobicie żony lub dziecka nie będzie już traktowane jako przemoc w rodzinie, to można się niepokoić…
Podobne przepisy wprowadzono niedawno w putinowskiej Rosji, a teraz forsuje je polska minister, Elżbieta Rafalska. Na stronie Rządowego Centrum Legislacji opublikowano projekt zmian w ustawie o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Obecnie przemoc w rodzinie to jednorazowe albo powtarzające się umyślne działanie lub zaniechanie naruszające prawa lub dobra osobiste. Minister Rafalska proponuje, by przemocą przestało być „jednorazowe” pobicie. Według krytyków i komentatorów oznacza to, że przemocą domową nie będzie już „okazjonalne” pobicie członka rodziny, a tylko takie, które odbywać się będzie regularnie.
ZOBACZ:Niemcy chcą Polaków w swojej ARMII. Zaskakująca oferta z Bundeswehry!
Drugą zmianą jest wykreślenie słów „przemoc w rodzinie” i zastąpienie ich „przemocą domową”. Kolejną: założenie Niebieskiej Karty, czyli otoczenie przemocowej rodziny opieką i monitoringiem ze strony policji, nie będzie już możliwe bez zgody ofiary. Dziś policja może założyć Niebieską Kartę nawet, gdy zastraszona przez oprawcę kobieta sama o to nie występuje. O tych zmianach, wypowiedział się na twitterze premier Mateusz Morawiecki. Przeciwdziałanie przemocy domowej jest priorytetem rządu Prawa i Sprawiedliwości, a polskie prawo musi być klarowne i bez cienia wątpliwości w pełni chronić ofiary. Podjąłem decyzję, że projekt ustawy wróci do wnioskodawców w celu wyeliminowania wszystkich wątpliwych zapisów – powiedział Prezes Rady Ministrów.
źródło: fakt.pl twitter.com
fot. youtube.com