3-letnia dziewczynka bawiła się pod opieką babci na domowym podwórku w okolicach Blichowa pod Płockiem. W pewnym momencie dziecko wpadło do szamba. Mimo szybko podjętej akcji ratowniczej, nie udało się go uratować.
Dziewczynka przebywała na posesji należącej do jej rodziców, w miejscowości Sochocino Praga. Gdy tylko wpadła do szamba, babcia wezwała pomoc. Na miejsce przybyli strażacy oraz śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Strażacy mieli problemy z wydobyciem dziecka, gdyż znajdowało się w przewężeniu zbiornika. Po jego wydobyciu reanimację prowadzili ratownicy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, niestety nie przyniosła ona rezultatu.
Na miejsce przybyli wczoraj policyjni technicy i prokurator. Starają się ustalić, jak doszło do tragedii. Jak na razie wiemy jedynie, że babcia opiekująca się dzieckiem była trzeźwa. Czy jednak zbiornik z szambem był odpowiednio zabezpieczony? Skoro trzylatka do niego wpadła, to odpowiedź raczej nasuwa się sama.
wp.pl/ foto: zdjęcie ilustracyjne