Nie tak wakacje na Dominikanie wyobrażała sobie 28-letnia turystka z USA. Kobieta wyleciała z Nowego Yorku do rajskiego kurortu Punta Cana na Dominikanie. Pobyt w egzotycznym miejscu zamienił się w koszmar, a Amerykanka, która chce pozostać anonimowa opowiedziała o dramacie jaki tam przeżyła. Piekło rozpoczęło się od momentu spotkania z parą, którą poznała w jednym z lokalnych barów.
28-latka wyznała, że mało co pamięta ze spotkania z nieznajomymi. Jedyne co kojarzy że miłą z pozoru parę poznała przy drinku. Amerykanka wypiła z nieznajomymi kilka drinków i później całkowicie straciła nad sobą kontrolę. Resztę pamięta jak przez mgłę. Wie, że na pewno została zaprowadzona do hotelu, gdzie pokłóciła się z nimi. To właśnie wtedy rozegrał się prawdziwy koszmar.
Turystka z USA została zgwałcona przez nowo poznanego mężczyznę i wypchnięta z okna przez jego zazdrosną partnerkę. Jej krzyk usłyszał jeden z wczasowiczów i to właśnie on powiadomił o wszystkim policję. 28-latka doznała rozległych obrażeń ciała, w tym uszkodzenia kręgosłupa. Sprawcy brutalnego napadu zostali zatrzymani przez policję. Mężczyzna został oskarżony o gwałt i usiłowanie zabójstwa, jego partnerka odpowie za zrzucanie Amerykanki z balkonu.
źródła: fakt.pl, foto pixabay.com