Przed australijskim sądem rusza właśnie proces 57-letniego farmera Gene’a Charlesa Bristowa, oskarżonego o przetrzymywanie i wielokrotne gwałty na 24-letniej turystce z Belgii, którą zwabił do chlewa na swojej farmie. Kobieta podróżująca przez Australię padła ofiarą zaplanowanej intrygi.
24-latka zamieściła w serwisie Gumtree ogłoszenie o poszukiwaniu pracy. Chciała gdzieś dorywczo dorobić sobie, aby zebrać fundusze na dalszą część swojej eskapady. Pech chciał, że na ogłoszenie trafił Bristow.
Turystka dotarła do Meningie, miejscowości odległej o około 150 kilometrów od Adelaide. Farmer zamiast zaoferowania pracy sterroryzował ją repliką broni i zamknął w chlewie – jedynym budynku na farmie znajdującym się na tyle daleko od domu, że nie był z niego widoczny.
Bristow wiele razy przychodził do chlewa i gwałcił sterroryzowaną turystkę. W tym czasie jego rodzina przebywała niczego nieświadoma w domu! Wreszcie turystce udało się uciec i wezwać pomoc ze swojego laptopa. Jednak farmer dogonił ją i zamknął w chlewie na jeszcze jedną dobę.
Kolejnego dnia odwiózł ją do miasta i wypuścił. Gdy zatrzymała go policja, nie zaprzeczał, że kobieta nocowała na jego farmie. Wyparł się natomiast oskarżeń o uwięzienie i gwałt. Teraz sprawę będzie musiał rozstrzygnąć sąd.
09