Dzieci mdlały, miały kłopoty z oddychaniem. Ze szkoły ewakuowano uczniów i personel. 20 uczniów szkoły podstawowej w Mielcu trafiło do szpitala z podejrzeniem podtrucia. Policja i straż ustalają przyczyny zdarzenia.
Przed południem policja otrzymała zgłoszenie, że 12 dzieci zemdlało po apelu szkolnym. Później kolejnych ośmioro źle się poczuło. Wszystkie trafiły do szpitala na obserwację. Są to dzieci w wieku 12-13 lat – poinformowała rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Mielcu mł. asp. Urszula Chmura.
Jak dodał rzecznik Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego PSP, mł. bryg. Marcin Betleja, dzieci skarżyły się na kłopoty z oddychaniem, bóle głowy i brzucha.
Na razie nie jest znana przyczyna podtrucia. Na miejscu jest straż pożarna, która próbuje ustalić, czy w powietrzu została rozpylona jakaś szkodliwa substancja i ewentualnie ustalić jej rodzaj. Z kolei policja ustala okoliczności zdarzenia.
Z budynku szkoły ewakuowano 289 uczniów i 35 nauczycieli.
PAP
kd