O prawdziwym pechu może mówić 24-letni obrońca Borussii Monchengladbach i reprezentacji Niemiec, Matthias Ginter. W trakcie ostatniego meczu z Hannoverem 96 bardzo niefortunnie zderzył się z piłkarzem drużyny przeciwnej.
Ginter zderzył się pod koniec pierwszej połowy z Noahem Joelem Sarenrenem Bazee. Bazee z dużym impetem uderzył głową w twarz reprezentanta Niemiec. Ten padł na ziemię jak rażony gromem. Jednak co ciekawe, zagrał jeszcze kilka minut i dopiero został na noszach zniesiony z boiska!
Nasty head clash between Ginter and Sarenren-Bazee. Unbelievably they let the latter play on after being knocked out, before he went down again minutes later and was finally substituted. pic.twitter.com/UFfbp9SrbT
— James Nalton (@JDNalton) 25 listopada 2018
Okazało się, że ma złamaną szczękę i kość jarzmową. Dzisiaj miała odbyć się jego operacja. Wyrazy wsparcia i otuchy wyrazili piłkarze grający z nim na co dzień w Borussii oraz w reprezentacji.
ZOBACZ: Ta dziennikarka pokazała się nago, bo jest… kontuzjowana! Wybuchł skandal [FOTO]
Ginter zadebiutował w kadrze Niemiec w 2014 roku i tym samym stał się złotym medalistą Mistrzostw Świata w piłce nożnej. Przed przejściem do Monchengladbach grał w Borussii Dortmund i SC Freiburg.
wprost.pl/twitter/