Rosja to stan umysłu. Jeśli ktokolwiek miał jeszcze co do tego jakieś wątpliwości – to wydarzenie musi sprawić, że zmieni zdanie. Oto trzech alkoholików na głodzie włamało się do jednego z magazynów. Byli święcie przekonani, że kradną pudełka wyładowane pysznym jedzeniem! Tymczasem… ukradli dynamit!
Trzej rabusie włamali się do magazynu w Kraju Nadmorskim. Nie wiedzieli, że należy on do firmy zajmującej się rozbiórką budynków. Stąd dynamit, zapakowany w folie wzięli za… serdelki. Licząc, że część zjedzą, a resztę sprzedadzą następnego dnia, zakosili pudła z 37 kilogramami materiałów wybuchowych.
Rosyjskie władze wszczęły alarm – z taką ilością terroryści mogliby dokonać potężnego zamachu. Szybko jednak okazało się, że tym razem to nie terroryści są sprawcami. Śledczy wpadli na trop trzech lokalnych pijaczków. Ustalili ich adresy zamieszkania i urządzili nalot.
ZOBACZ: Udusili 19-letnią Darię, a zwłoki w walizce wyrzucili na śmietnik. Sprawcy poszukiwani
W jednym z mieszkań zastali złodziei i poszukiwane materiały wybuchowe. Problem w tym, że nie wszystkie – część mężczyźni zdążyli skonsumować! Ich przekonanie o tym, że ukradli serdelki było tak silne, że nie zastanowił ich nawet dziwny smak tych wybuchowych „serdelków”…
Złodzieje zaczęli zastanawiać się dopiero gdy pojawiły się bóle głowy, nudności i wymioty. Jednak nadal uważali, że to wódka była trefna, a nie parówki! Z błędu wyprowadził ich dopiero „eksperyment”: jedną z „parówek” dali psu, który rzekomo pożerał wszystko. Gdy burek materiał wybuchowy zwymiotował, postanowili pozbyć się trefnego jedzenie. Ale na to było już za późno.
Za kradzież z włamaniem grozi im nawet 7 lat więzienia.
Может показаться, что это шутка. Но нет.
Приморцы украли взрывчатку, съели ее под водку и отравилисьhttps://t.co/6hTHzN81qA pic.twitter.com/y7H1ROe3c9— PRIMPRESS (@PrimVl) 6 kwietnia 2018