Szwecja nie od dziś ma ogromny problem z rozwijającym się islamem. Coraz częściej spotyka się tam na ulicach kobiety z zasłoniętymi twarzami. Teraz Szwedzi odważyli się powiedzieć, że..
„Szwecja atakuje islam?” – pytają niektórzy. A chodzi konkretnie o miasto Skurup, które wprowadziło zakaz, który, wedle opinii wielu, uderza w społeczność muzułmanów. Rada gminy Skurup zadecydowała, że w ich szkołach nie wolno nosić żadnej odzieży zasłaniającej twarz. Choć w treści zakazu ani razu nie pojawiło się słowo „islam” czy „muzułmanin” to wielu twierdzi, że to ewidentny „atak” na społeczność wyznawców Allaha.
Szwedzcy Demokraci powiedzieli, że: „Ta kwestia jest czymś więcej niż tylko wyborem ubrań, jest to kwestia równości płci i wartości, jakie powinniśmy mieć w gminie Skurup i jej szkołach. Przesłanie tego zatwierdzonego projektu brzmi następująco: oto jest równość, która obowiązuje!”. Pamiętajmy, że 8 proc. mieszkańców tego kraju to muzułmanie. A liczba kolejnych wyznawców Allaha w Szwecji rośnie.
ZOBACZ: Lech Wałęsa był na rekolekcjach! Nie spodziewał się, że usłyszy TAKIE rzeczy o sobie…
Niektórzy muzułmanie zarzucają, że jest to cios wymierzony przeciw nim. Że jest to walka z ich kulturą, tradycją i religią. Twierdzą, że Europejczycy powinni zaakceptować ich zwyczaje i pozwolić im żyć tak, jak oni chcą: zgodnie z ich normami. „No tak, pewnie. Dajmy im wolną rękę, dlaczego nie. Ale jak zobaczę jakiegoś księdza na spotkaniu opłatkowym, to za siebie nie ręczę”. Ot, cała ideologia postępaków.
Źródło: o2.pl