Szczyt głupoty, bo tak trzeba określić zachowanie tego Brytyjczyka. Scott Curtis to diler, który podczas polerowania swojego Forda Focusa przez przypadek nagrał rozmowę z klientem. 45-latek podczas zatrzymania wyrzucił zakazane substancje przez okno, jednak policjantom to nie umknęło i został zatrzymany. Trafił do więzienia na 2,5 roku.
Nierozważny diler został skazany na ponad dwa lata więzienia po tym, jak został przyłapany na sprzedawaniu narkotyków przez swoją własną kamerkę samochodową. Mężczyzna nie był świadomy tego, że wszystko się nagrywa. Słychać jak mówi: „trzy za 25”, a później umawia spotkanie ze swoim klientem. Detektyw Steve Wooley przyłapał wtedy mężczyznę na gorącym uczynku. Następnie nakazano przeszukanie jego mieszkania w którym znaleziono krzaki marihuany oraz nagrania z kamerki samochodowej. Można powiedzieć, że Scott Curtis sam na siebie ukręcił bata. Podczas zatrzymania miał przy sobie kokainę oraz heroinę. Trafił na 2,5 roku do więzienia. Poniżej nagranie z całego zajścia.
ZOBACZ:W popularnym kurorcie podawano TRUJĄCE drinki. Zginęło wiele osób, a ofiar może być więcej
Co trzeba mieć w głowie żeby wpaść w ręce policji w tak głupi sposób? Jak można samego siebie nagrać podczas dokonywania przestępstwa? Wydaje się, że na wszystkie te pytania potrafi odpowiedzieć tylko i wyłącznie jedna osoba… Scott Curtis!
źródło: daily mail fot. screenshot, wideo: daily mail