Trzeba przyznać, że praca sprzedawcy produktów na plaży jest bardzo ciężka. Po pierwsze – trzeba dobrze zareklamować produkt, który chce się sprzedać. Po drugie – cały dzień spędza się w słońcu. Po trzecie – klienci bywają wybredni. Lecz ten chłopak rozwalił system melodią do której śpiewał. Mianowicie, słyszymy kościelny psalm. Do tego, sprzedawca dodaje swój bogaty zasób słownictwa. To wszystko składa się na jedną, wielką bekę na plaży.
Ludzie śmiali się wniebogłosy. Gość handlujący kukurydzą na plaży zaprezentował swój talent muzyczny. Wydaje się, że było mu już wszystko jedno i po prostu stwierdził, że zrobi niezłe pośmiewisko. I to mu się udało w stu procentach. Jakie jeszcze przyśpiewki panów od kukurydzy pamiętacie? Piszcie w komentarzach!
ZOBACZ:Tego nie wiedzieliście na pewno. Oto ciekawostki o których powinien usłyszeć każdy
źródło fot. i wideo: youtube.com