Mówi się, że na osiedlach policjanci mają najwięcej pracy. Prawda jest jednak taka, że wszędzie jest jej praktycznie tyle samo. Ten policjant nie wytrzymał oporów i rzucania się jednego z delikwentów i strzelił do niego z paralizatora. Ten padł rażony prądem i już wtedy pożałował tego, że stawiał opór. Nie wiadomo czego dotyczyła ta interwencja, ale jedno jest pewne – funkcjonariusz zareagował prawidłowo. Jeżeli nie da się po dobroci to sięga się po środki przymusu bezpośredniego.
Policjant długo walczył z rzucającym się mężczyzną, lecz w pewnym momencie brakło już sił i musiał się zdecydować na strzał z paralizatora. Jeżeli ktoś utrudnia interwencję to właśnie od tego są środki przymusu bezpośredniego. Według nas uzasadnione użycie. Co o tym myślicie?
ZOBACZ:Na tych drogach kierowcy mogą się czuć niezbyt pewnie. Są one najczęściej kontrolowane przez policję
źródło fot. i wideo: youtube.com