Na niektóre zachowania kierowców brakuje słów. Mężczyzna nagrał, jak na drodze zdarzyła mu się sytuacja, że kierujący drugim samochodem próbował wyłudzić odszkodowanie. Typowy szeryf drogowy zachował się niesamowicie chamsko. Takie przypadki zdarzają się na polskich drogach bardzo często. Więc jaki jest wniosek? Najlepiej zainwestować w kamerkę, która może się przydać właśnie w takim przypadku.
Dzięki kamerce mamy możliwość obrony. Gdy przyjeżdża policja i widzi dwa rozwalone samochody, to zawsze wina leży po stronie osoby, która wjechała w tył auta. Prawo w tym przypadku jest nieugięte. Chyba, że kierujący pojazdem z przodu zrobił to specjalnie – właśnie tak, jak ten szeryf drogowy. Jednak nie ma co się oszukiwać. Panowie z drogówki zazwyczaj nie wierzą na słowo i takie tłumaczenia są zbędne, gdyż po prostu nic nam nie dadzą. Zatem aby uniknąć mandatów za kolizje, których nie spowodowaliśmy, lepiej zainwestować w kamerkę, która będzie naszym dowodem na winę drugiego z kierowców.
Czysto informacyjnie – za spowodowanie kolizji grozi kara 300 złotych, którym towarzyszy 6 punktów karnych. Porządny sprzęt do nagrywania naszej jazdy kupimy już za 200 złotych. Nie uważacie, że jest to jedna z lepszych inwestycji, jakie możemy przeprowadzić? Warto!
ZOBACZ:[WIDEO] Bezmyślny kierowca Mercedesa jeździł po chodniku. Miejscowi szybko go wyjaśnili!
źródło fot. i wideo: youtube.com