Wizerunkowy dramat. Tak Przemek Kossakowski mówi o swoim „wyczynie” w toalecie!

W trzy miesiące po ślubie, Przemek Kossakowski wyprowadził się od Martyny Wojciechowskiej.

Teraz „znajomi biznesmeni” namówili go na wyjście na miasto, „tłumacząc mi, że nie mogę siedzieć ciągle w domu bo doszczętnie od tego zdziczeje”. Przyjaciele jednak obawiali się, że paparazzi zobaczą, jak Przemek Kossakowski pije lakohol i będzie afera. W związku z tym imprezowali na zapleczu restauracji.

 

https://www.facebook.com/profile.php?id=100044529335302

 

Jednak sam zainteresowany i na to znalazł sposób. Będąc już po kilku głębszych udał się do toalety i tam połączył się a fanami nagrywając spontanicznego „lajfa”. Niestety niewiele miał do powiedzenia, bo wypity alkohol utrudniał mu wyraźną artykulację. Gwiazdor programu „Down the Road” coś bełkotał, a jego obserwatorzy radzili mu, by już poszedł spać.

 

Nagranie obiegło sieć i dziś Kossakowski zabrał głos w sprawie swojego wyczynu. Jak twierdzi nie złamał prawa ani umowy społecznej. Konsekwencje są jedynie wizerunkowe:

 

…wizerunkowo to jest niestety dramat. 

– przyznał.

 

I zaapelował do fanów:

 

Zdaje sobie sprawę, że rzeczone nagranie moglo kogoś urazić, jeżeli tak jest mi z tym szalenie niekomfortowo i gorąco zachęcam do nieoglądania na przyszłość podobnych głupot.

 

Trudno raczej sobie wyobrazić, by internauci odmówili sobie oglądania takich sensacyjnych nagrań!

 

 

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez John (@deboragowin)

Komentarze