Ciągle mówi się o tragicznym w skutkach wypadku BMW. Prowadził je mężczyzna, który twierdzi, że oślepiło go słońce. Należy wspomnieć o tym, że zginął 33-letni mężczyzna. Na pasach znajdował się ze swoją żoną i dzieckiem w wózku. W ostatniej chwili wózek i żonę odepchnął. On sam niestety zginął mimo natychmiastowej reanimacji. Teraz docierają do nas informacje o tym, że Sąd zdecydował o braku aresztu dla sprawcy.
Sąd uznał, że nie należy osadzać mężczyzny w areszcie i wystarczy dozór policji. Przez to na pewno zdenerwowanych jest wielu internautów. Emocje oraz wszystkie informacje, które towarzyszą tej sprawie i kierowcy BMW sprawiają, że codziennie wracamy do tego tematu.
ZOBACZ:245 zwierząt i trzy dziewczynki w jednym domu. Policja publikuje przerażające zdjęcia
Jak to możliwe aby sprawca „morderstwa” chodził po wolności, że lepiej zabić człowieka samochodem niż nożem, bo kara jest niższa czy wreszcie nieśmiertelne czyim jest synem? – piszą sfrustrowani internauci. Sprawa jednak nie wygląda na tak prostą i zwykłą, jak się wydaje wszystkim dookoła. Tymczasowe aresztowanie nie jest karą. To nie jest instytucja, która poprzez pozbawienie człowieka w ekspresowym tempie wolności ma natychmiastowo zaspokoić społeczne poczucie sprawiedliwości. Areszt tymczasowy ma konkretne cele – ma uniemożliwić mataczenie czy ucieczkę podejrzanego, a sąd, stosując jakiekolwiek środki wobec podejrzanego o popełnienie przestępstwa, musi kierować się przepisami prawa i jeśli nie dopatrzył się tego typu zagrożeń, to nie mógł aresztu orzec – możemy przeczytać w artykule Wirtualnej Polski.
A Wy co o tym myślicie? Czy rzeczywiście Sąd ma rację? A może jednak mężczyzna powinien trafić do aresztu? Piszcie w komentarzach!
źródło: wp.pl fot. youtube.com