Będąc nastolatkiem mało kto martwi się o swoje zdrowie, dlatego wiele młodych osób puszcza bokiem prośby dorosłych by czegoś nie robili. Podobnie było w przypadku 18-letniej Maddie Nelson z USA. Dziewczyna od trzech lat, dzień w dzień paliła e-papierosy. Nie skutkowały żadne prośby i groźby ze strony najbliższych. Nastolatka nic sobie z nich nie robiła, wszystko zmieniło się kilka tygodni temu. Maddie wylądowała w szpitalu i przez kilka dni była w śpiączce.
Młoda Amerykanka szybko rzuciła się w szpony zgubnego nałogu, ponieważ uzależniła się od e-papierosów już w wieku 15 lat. Nastolatka paliła je codziennie, ponieważ uważała, że nie szkodzą jej organizmowi tak jak zwykłe papierosy. Nie przejmowała się więc narzekaniami rodziców, że niszczy sobie zdrowie. Wszystko zmieniło się niedawno. Pewnego poranka Maddie miała poważne problemy z oddychaniem, bardzo bolały ją plecy.
Dziewczyna trafiła do szpitala, gdzie lekarze wykonali prześwietlenie. Okazało się, że płuca 18-latki są tak poważnie zniszczone, że aby uratować jej życie lekarze musieli podjąć decyzję o wprowadzeniu Maddie w stan śpiączki farmakologicznej. Dokładne badania potwierdziły, że dziewczyna ma przewlekłe ostre eozynofilowe zapalenie płuc wywołane przez e-papierosy. Po leczeniu lekami sterydowymi nastolatka została wybudzona jednak nadal oddycha przy pomocy respiratora. Amerykanka ma nadzieję, że jej historia będzie dobrą przestroga dla ludzi uzależnionych od elektronicznych papierosów.
źródła: fakt.pl, foto youtube.com