Według nieoficjalnych informacji, do których dotarła Wirtualna Polska, przyczyną tragicznego pożaru w Koszalinie był wybuch butli z gazem, którą ogrzewano pomieszczenie. Tę informację przekazał ratownikom w karetce mężczyzna, który uległ poparzeniu w wypadku.
Do tragedii doszło około godz. 17 w piątek. Wówczas, w popularnym ostatnimi czasy pokoju zagadek, doszło do pożaru, w którym zginęło pięć 15-latek, a pracownik lokalu został mocno poparzony. Wcześniej, straż pożarna podała, że w escape roomie w Koszalinie było wiele zaniedbań. Urządzenia grzewcze były zbyt blisko materiałów łatwopalnych, a instalacje elektryczne prowizoryczne. Nie było drogi ewakuacji. Spotkało nas ogromne nieszczęście, zginęło 5 młodych dziewcząt – mówił Wirtualnej Polsce komendant główny Państwowej Straży Pożarnej, Leszek Suski.
ZOBACZ:Dzwonił do Ciebie taki NUMER?! Nie oddzwaniaj, bo STRACISZ pieniądze!
Biorąc pod uwagę opinie klientów na Facebooku, można dojść do wniosku, że doszło do radykalnych zaniedbań. Jedna z kobiet, która korzystała z usług escape roomu, napisała: „yliśmy tam tydzień temu. Escape room był zimny, brudny, zniszczony, dogrzewany piecykiem gazowym. Standard pokoi (byliśmy w 2 pod rząd) na bardzo niskim poziomie. Jak zobaczyłam ten piecyk w 1 z pokoi, przeszła mi przez głowę myśl, że to niebezpieczne. Tym bardziej w takich spartańskich warunkach. Wspomnę jeszcze o toalecie (brak wody i światła – paliły się świeczki, wodę trzeba było spłukać wiaderkiem, a ręce „umyć” chusteczką nawilżaną). Podobno to wina właścicielki budynku, która, cytuję ’ boi się przymrozków i zakręca wodę’. Kpina. Policja zapewnia, że zacznie częściej i dokładniej sprawdzać takie miejsca, aby w przyszłości można było uniknąć podobnych tragedii…
źródło: wp.pl , fakt.pl
fot. twitter.com