Jak powiedziała rzeczniczka zgierskiej policji Magdalena Czarnecka, do zdarzenia doszło w jednym z budynków wielorodzinnych w Zgierzu. Według niej, mężczyzna zamknął się w łazience i odkręcił butlę z gazem. Kiedy na miejsce przybyła policja, w mieszkaniu była już straż pożarna.
Policja wyjaśnia okoliczności wybuchu. W ten sposób 50-latek chciał popełnić samobójstwo, o czym poinformowała służby 10-letnia córka mężczyzny.
Jak mówi Czarnecka, w chwili „siłowej próby” wejścia strażaków do łazienki nastąpił wybuch. Poparzony 50-latek trafił do szpitala. Jego życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Rzecznik zgierskich strażaków Tomasz Matusiak zwrócił uwagę, że na numer alarmowy 112 zadzwoniła 10-letnia córka mężczyzny, która poinformowała, że chce on popełnić samobójstwo. „Możemy tylko pochwalić jej zachowanie”.
Gdyby nie zgłoszenie dziewczynki, w wyniku działań mężczyzny mogliby ucierpieć również sąsiedzi.
PAP
kd