3-latka wypadła do basenu, mimo reanimacji ojca ratownicy medyczni stwierdzili zgon, jednak w pewnym momencie zmienili zdanie.
Do dramatycznego zdarzenia doszło doszło w ukraińskim Dnipro. Ukraińska rodzina Ruslan i Anastasia Odonec postanowili zorganizować, w swoim nowo-wybudowanym domu z basem, Sylwestra. Kiedy świętowali razem z rodziną doszło do tragicznego wypadku – ich 3-letnia córeczka Alesya wpadła do basenu. Gdy Ruslan zobaczył na dnie ciało swojego dziecka, natychmiast wskoczył do basen, a następnie po raz pierwszy raz w swoim życiu rozpoczął reanimację. W międzyczasie na miejscu pojawiła się karetka pogotowia, a jeden z ratowników przejął czynności reanimacyjne, po czym stwierdził zgon dziecka.
Ojciec trzylatki nie mógł jednak uwierzyć w śmierć ukochanej córki i kontynuował reanimację. “Niech Pan nie torturuje ciała córki. Ona nie żyje” – prosili ratownicy, jednak nie mogli powstrzymać zdesperowanego ojca. Ruslan reanimował swoją córkę przez 40 minut, gdy nagle poczuł puls. Okazało się, że dziecko nie zmarło, a zapadło w śpiączkę.
Trzylatkę przewieziono szpitala w Moskwie, gdzie dalej walczono o jej życie. Lekarze byli niemal pewni kalectwa dziewczynki, ale Alesya znów wszystkich zaskoczyła. Po niespełna kilku tygodniach odzyskała mowę i zaczęła przypominać dawną siebie, sprzed wypadku. Teraz dziewczynka normalnie funkcjonuje.
źródło/fot.: youtube
fot.: pixabay
kg