To nie pierwsza taka afera w historii serwisu, ale teraz jej zasięg jest naprawdę potężny.
Znane marki, które wykupywały reklamy wyświetlane przed i w trakcie video udostępnianych prze użytkowników serwisu YouTube, rezygnują z tej formy promocji. W śród nich są tacy giganci jak Adidas, Mars, czy Lidl.
Wszystko z powodu mroczniejszej strony serwisu, z którą jego właściciele chyba nie do końca umieli sobie poradzić. Dostęp do youtube ma wiele dzieci. Zamieszczają tam swoje własne wideo, często bez zgody rodziców. W ten sposób możemy – a raczej mogliśmy – znaleźć tam nagrania dzieciaków bawiących się, prezentujących zabawki, ubrania, w tym również, niestety, pokazujących się np. w samej bieliźnie czy strojach kąpielowych.
Pod takimi nagraniami uaktywniały się całe roje seksualnych dewiantów. Pedofile składali niemoralne propozycje chłopcom i dziewczynkom postującym swoje video, komentowali je w obrzydliwy sposób i zapewne często wykorzystywali nagrania do swoich zwyrodniałych praktyk.
Obok takich treści wyświetlały się reklamy największych: Deutsche Bank, Adidas, eBay, Cadbury, Amazon, Lidl, Mars i wielu innych. Gdy sprawa wyszła na jaw i ktoś zwrócił uwagę na to jak czarny PR może taka reklama zrobić – firmy masowo zaczęły wycofywać swoje spoty z serwisu, uznając, że wyświetlanie ich przy takich filmach jest „kompletnie nieakceptowane”.
Część firm zapowiedziała, że nie wróci na serwis dopóki YouTube nie podejmie zdecydowanych kroków by wyplenić takie nagrania, użytkowników i zachowania. I chyba właściciele wzięli to sobie do serca – z YouTube „poleciało” już ponad 50 kanałów i niemal pół miliona video. A to może być dopiero początek.
fakt.pl/wirtualnemedia.pl