Niektórzy nazywają działania Justyny Żyły krzykiem rozpaczy. Inni zarzucają jej hipokryzję, zakłamanie i mnóstwo innych rzeczy. Jej sesją w Playboyu żyje chyba cała Polska z wyjątkiem… jej własnego męża! Wygląda na to, że Piotrek Żyła spędził weekend tak, że nie miał czasu na rozmyślanie o rozstaniu.
Skoczek od dawna utrzymywał, że stara się skupić na zawodach, treningach i szum medialny wokół rozstania nie rusza go. Część w to nie wierzyła, bo wyniki „Wiewióra” nie były w ostatnim sezonie najlepsze, ale… to chyba jednak prawda! Piotrek Żyła zachowuje się tak, jakby wszystko po nim spływało.
Okazuje się, że Żyła wraz z Maciejem Kotem spędzili weekend w Łodzie, gdzie w sklepie muzycznym RnR spotkali się z zespołem IRA. Co ciekawsze nasi sportowcy chwycili za gitary i zagrali razem z legendami polskiej sceny!
Wygląda więc na to, że dla Piotra Żyły życie toczy się dalej. I chyba w tym całym szumie wyjdzie mu to zdecydowanie na dobre! Wystarczy spojrzeć na komentarze dotyczące sesji Justyny i jej zachowania – może zarobiła spore pieniądze [ZOBACZ ILE DOSTAŁA JUSTYNA ŻYŁA ZA SESJĘ DLA PLAYBOYA], ale chyba straciła twarz troskliwej matki i pokrzywdzonej kobiety.
se.pl/ foto: instagram .com/ maciejkot