Jedno z przyjęć komunijnych w Gorzowie Wielkopolskim zakończyło się prawdziwym dramatem. Dzień, który miał jednoczyć rodzinę wokół dziecka przyjmującego po raz pierwszy ten sakrament, zakończył się makabrycznym morderstwem.
W ostatnią sobotę policja w Gorzowie otrzymała informację, że w jednym z mieszkań na osiedlu Słonecznym doszło do awantury rodzinnej. Gdy przybyli na miejsce okazało się, że trwa w nim przyjęcie komunijne, zaś awantura to tak naprawdę usiłowanie zabójstwa!
Jak ustalili policjanci, w czasie krojenia tortu 34-letnia kobieta pokłóciła się ze swoim 43-letnim partnerem. Doszło między nimi do tak ostrej wymiany zdań, że w pewnym momencie kobieta zaczęła dźgać 43-latka nożem, którym przed chwilą kroiła tort dla gości! Zadała mu kilka ciosów w okolice szyi.
Mimo szybkiej reakcji służb, mężczyzny nie dało się uratować. Zmarł dwa dni później w szpitalu. Kobietę jeszcze na miejscu zbrodni przebadano alkomatem, okazało się, że jest pod wpływem alkoholu. Zastosowano wobec niej 3-miesięczny areszt.
Prokurator postawił jej zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, który zakończył się zgonem. Za to grozi jej kara 25 lat więzienia lub nawet dożywocia.
Nie mieści nam się w głowie, jak złe stosunki musiały panować w tej rodzinie, że scysja nad komunijnym tortem stała się kroplą, która przelała czarę goryczy i to w tak tragiczny sposób.
wprost.pl/