Można napisać, że miś wpadł w odwiedziny na 100-lecie niepodległości Polski, bo ostatni raz w Puszczy Augustowskiej widziano to wielkie zwierzę w 1919 roku właśnie, a więc wtedy gdy nasz kraj dopiero się odradzał. Jednak leśnicy ostrzegają, że może stanowić wielkie zagrożenie.
Niedźwiedź najprawdopodobniej pochodzi z Litwy i przez Białoruś przywędrował w okolice Augustowa. O niebezpieczeństwie polskie służby zostały poinformowane przez pograniczników z Białorusi.
Kilka dni temu niedźwiedzia widzieli nasi pogranicznicy niedaleko wsi Rudawka. Później zniknął w puszczy, a na jego trop usiłują wpaść leśnicy. Wszystko wskazuje na to, że zwierzę przybyło w te okolice w poszukiwaniu samicy. Okres godowy niedźwiedzi trwa mniej-więcej do końca lipca.
Obecnie niedźwiedzie występują w Polsce tylko w Karpatach – Tatrach, Beskidach, oraz Bieszczadach. Na północy Polski wyginęły na przełomie XIX i XX wieku. Jednak jak widać mamy chętnego na ponowne skolonizowanie tamtejszych kniei. Biedny niedźwiedź nie wie jednak, że raczej nie znajdzie tu partnerki. Nie dziwota więc może być bardzo agresywny!
wprost.pl/wp.pl