Na tych zdjęciach aż trudno rozpoznać, że mamy do czynienia z samochodem. Równie dobrze, dla mniej wprawnego oka mogłyby one ilustrować tekst o wypadku małego samolotu, bowiem zniszczenia auta są potężne, to w zasadzie tylko kupa poskręcanej stali. W fatalnym wypadku pod Radzyminem zginęło trzech młodych mężczyzn, a trzeci walczy o życie.
Informację o wypadku strażacy otrzymali o 4:27. Przypadkowy świadek przejeżdżający drogą pod samym Radzyminem zobaczył kompletnie zdemolowany wrak zakleszczony między dwoma drzewami. Na miejsce ruszyli strażacy z OSP Naruszewo i Radzymin, oraz z jednostki z Płońska.
W aucie znaleziono czterech mężczyzn. Trzech z nich już nie żyło – 17, 25, i 38-latek. 18-letni mężczyzna został zaś przetransportowany do szpitala.
ZOBACZ: Rybnik: 3-latek PŁONĄŁ w samochodzie, nikt mu nie pomógł. Lekarze walczą o jego życie
Wszystko wskazuje na to, że kierowca auta stracił nad nim panowanie, uderzył w drzewo, a następnie samochód zakleszczył się między dwoma kolejnymi drzewami. Okoliczności wypadku bada teraz prokuratura, a my ku przestrodze publikujemy niniejsze zdjęcia. W ten świąteczny czas podróży i powrotów nie dociskajcie zbyt mocno gazu!
wp.pl/ foto: osp naruszewo/facebook