Mieszkańcy maleńkiej wsi Ubieszyn położonej między Tryńczą i Sieniawą w województwie podkarpackim nie kryją swojego zdziwienia wyrokiem jaki otrzymał Stanisław K. Mężczyzna miał przez siedem lat krzywdzić i gwałcić swoją córkę. Sąd skazał go za to na 7 lat więzienia, początkowo wyrok był zdecydowanie niższy, jednak po ponownym rozpatrzeniu sprawy przez Sąd Apelacyjny kara została zmieniona.
Mimo wszystko wiele osób nie kryje swojego rozczarowania decyzją sądu. Według mieszkańców Ubieszyna kara nie jest współmierna do zbrodni jakiej dopuścił się mężczyzna. Sprawa zapewne jeszcze długo nie wyszłaby na światło dzienne gdyby nie pokrzywdzona dziewczynka. Dziecko wyjawiło sąsiadom, że przez 7 lat była regularnie gwałcona przez swojego ojca. Początkowo nikt jej nie wierzył. Dopiero policyjne śledztwo potwierdziło, że dziewczynka mówiła prawdę.
ZOBACZ:Ciągłe gwałty i aborcja wieszakiem. To co zrobił jej dziadek nie mieści się w głowie!
Ojciec dziecka został zatrzymany i skazany na 5 lat pozbawienia wolności. Wyrok zbulwersował wiele osób i w wyniku apelacji został zwiększony o kolejne 2 lata. Prócz tego mężczyzna musi zapłacić swojej córce tytułem zadośćuczynienia 30 tysięcy złotych. Dostał też zakaz zbliżania się do dziecka na odległość co najmniej 50 metrów.
źródła: wprost.pl, foto pixabay.com