O tym, że nie istnieje zbrodnia doskonała przekonała się 54-letnia mieszkanka Zgorzelca (woj. dolnośląskie). Kobieta dokładnie 20 lat temu, w 1999 roku wybrała się na miejscową komendę policji i zgłosiła zaginięcie swojego męża. Do tej pory nieznane były losy mężczyzny. Prawda wyszła na jaw dopiero po dwóch dekadach, a okoliczności jego śmierci są wstrząsające. Policjanci z Archiwum X ustalili, że zginął on z rąk własnej żony.
Dramat miał się rozegrać w grudniu 1999 roku, a mężczyzna zginął od śmiertelnego ciosu nożem podczas kłótni z żoną. Kobieta po dokonaniu zbrodni ukryła jego ciało, a później poszła na komisariat zgłosić jego zaginięcie. Przez wiele lat poszukiwania mężczyzny nie przyniosły żadnego efektu. Makabryczna prawda wyszła na jaw dopiero po 20 latach śledztwa. 54-letnia dziś mieszkania Zgorzelca została zatrzymana i przyznała się do popełnienia zbrodni.
ZOBACZ:2-LATKA ZABIŁA SWOJĄ MATKĘ! Kobieta umierała w męczarniach…
Śledczy nie wiedzą jeszcze, gdzie kobieta ukryła ciało swojego męża. Sprawa jest rozwojowa i zapewne w jej toku uda się to ustalić. Prokuratorzy skupiają się teraz na wyjaśnieniu czy oskarżona działała sam czy ktoś jej pomógł ukryć zwłoki mężczyzny. Kryminalni dokonali już oględzin mieszkania 54-latki, gdzie mimo upływu wielu lat udało im się zabezpieczyć ślady zbrodni. Kobieta do czasu rozprawy będzie przebywać w areszcie. Za dokonaną zbrodnię grozi jej nawet dożywocie.
źródła: fakt.pl, foto youtube.com