15-letni Emil B. będzie sądzony jak dorosły – taką decyzję wydał Sąd Okręgowy dla Pragi-Południe. 10 maja tego roku z zimną krwią zadźgał w czasie przerwy swojego rok starszego kolegę.
Do zbrodni doszło w Szkole Podstawowej nr 196 w warszawskim Wawrze. Emil B. trafił do ośrodka dla nieletnich oraz przeprowadzono z nim obserwację psychiatryczną. Co istotne, w związku ze sprawą poza nim zatrzymano też czterech innych nieletnich, którzy także trafili do ośrodków zamkniętych.
ZOBACZ TEŻ: Rozczłonkowane ciało 18-latki pod blokiem. Głowa leżała kilkanaście metrów dalej
Sąd uznał, że chłopak za swój bestialski czyn powinien być sądzony jak dorosły. Wszystko wskazuje na to, że podczas mordu był pod wpływem amfetaminy.
Emil B. to dziecko całkowicie zdemoralizowane. Wszyscy uczniowie szkoły podkreślają zgodnie, że bali się go zarówno oni jak i nauczyciele. Wielokrotnie groził Kubie, lecz nikt nie zrobił z tym nic konkretnego. Feralnego dnia dźgnął 16-latka w plecy, a gdy ten uciekł do sali lekcyjnej wszedł za nim i zadał mu kolejne ciosy nożem. Po wszystkim sam zranił się w rękę i jak gdyby nigdy nic poszedł do pielęgniarki i powiedział, że to Kuba go zaatakował.
fakt.pl/ foto: policja/ zdjęcie ilustracyjne