Leonid Greyser, 18-latek z przedmieść Moskwy został znaleziony przez policjantów w mieszkaniu, które wynajmował razem z siostrą w czasie modlitwy. Na korytarzu leżała z kolei naga, poraniona nożem siostra chłopaka. Już nie żyła. 18-latek nie dość, że przedstawił przedziwne wyjaśnienia, to jeszcze usiłował dokonać brawurowej ucieczki przez sufit.
Policję na miejsce wezwali sąsiedzi, którzy przez sufit i ściany słyszeli krzyki 21-letniej Ariadny Korol. Niestety, zanim policja dotarła na miejsce, Leonid zdążył ją zamordować, rozebrać i wymalować krwią demoniczne symbole na jej ciele. Sam też się rozebrał i rozpoczął modlitwę. Prosił m.in. o to, aby wypędzić z niego Szatana.
ZOBACZ TEŻ:Wigilia 2019 – czy to dzień wolny od pracy? Czy w Wigilię trzeba iść do szkoły?
Policjantom powiedział w czasie przesłuchania, że zabić siostrę kazał mu… Szatan. Przy tym zapewnił, że jest w pełni świadomy tego co zrobił, niczego nie żałuje i że czuje się świetnie po dokonanej zbrodni. Podkreślił, że z siostrą miał zawsze doskonałe relacje i że teraz „znajduje się ona w lepszym miejscu”. Nie umiał jednak wytłumaczyć, co dokładnie ma na myśli.
W mieszkaniu zajmowanym przez Leonida i Ariadnę znaleziono narkotyki. Być może to jest wytłumaczenie psychotycznego zachowania 18-latka. Nie skończyło się bowiem na morderstwie. Gdy doprowadzono go do sądu, usiłował uciec z sali rozpraw przez podwieszony sufit! Policjanci w ostatniej chwili złapali go i doprowadzili do porządku przy pomocy paralizatorów. Wszystko nagrała ekipa dziennikarzy, którzy byli na sali.