- 5 zaskakujących faktów o języku angielskim, których pewnie nie znałeś
- Weronika Mucha nie żyje. Miała zaledwie 25 lat!
- Chciał popełnić samobójstwo. Przez niego kobieta straciła dziecko!
- Nie żyje aktor z filmu „Młode Wilki”!
- Wyszła „tylko” do sklepu. Została skazana za morderstwo czwórki dzieci!
- Straszny wypadek szkolnego autobusu! Ponad 20 osób zmarło! [VIDEO]
- Afera w Diecezji Sosnowieckiej. Przestępstwa seksualne i oszustwa!
- Hołownia do znanej firmy! „to co robicie to ZŁO w czystej postaci”!
Autor: kk
Był Ambasadorem Domu Artystów w Skolimowie, wybitnym aktorem teatralnym i kinowym oraz wspaniałym człowiekiem. W nocy z wtorku na środę, w wieku 97 lat odeszła jedna z legend polskiego kina. Smutną informację przekazał Związek Artystów Scen Polskich. Musimy pożegnać Emila Karewicza – wybitnego polskiego aktora, który przez dziesięciolecia bawił pokolenia Polaków, a wiele jego ról na zawsze wryło się w masową świadomość. Aktor miał 97 lat. ZOBACZ TEŻ: Dramatyczny apel ratownika ws. koronawirusa: „Mówcie prawdę, bo wszystkich nas wykończycie!” Emila Karewicza kojarzymy przede wszystkim z rolą króla Władysława Jagiełły w filmie Aleksasndra Forda, Krzyżacy, na podstawie powieści Henryka Sienkiewicza. Zagrał też Hermana Brunnera…
Nie chciała dłużej z nim być, więc potwornie się zemścił. Gdy zapadł wyrok wykrzyczał coś strasznego
26-letni Artur M. ze Skomielnej Białej w województwie małopolskim miał szansę, by ułożyć sobie życie. Znalazł sobie partnerkę, z którą dobrze się rozumiał, doczekali się nawet dziecka. Niestety jego destrukcyjna natura sprawiła, że kobieta od niego odeszła. Z tym już nie potrafił i nie chciał się pogodzić. Artur M. poznał swoją miłość przypadkowo. Przyjechał do warsztatu samochodowego prowadzonego przez ojca dziewczyny. Od słowa do słowa doszło między nimi do pierwszych randek i spotkań. Wreszcie zostali parą, a po pewnym czasie na świecie pojawiło się dziecko. 24-latka i 26-latek doczekali się synka. Niestety, mężczyzna nie potrafił docenić tego, co ma, a…
W jednym z mieszkań w Chodzieży w województwie wielkopolskim policjanci odnaleźli zwłoki 2-letniego dziecka. W środku znajdowała się też 21-letnia, pijana matka chłopca oraz jej 22-letni konkubent. Informacje zebrane przez policję wykazały, że mały chłopczyk od niemal roku przeżywał prawdziwy koszmar. Do zabójstwa doszło w nocy z 12 na 13 marca tego roku, jednak policja dopiero teraz ujawniła tą wstrząsającą sprawę i jej szczegóły. Policjanci zgłoszenie o śmierci chłopca otrzymali około 1 w nocy. Gdy przybyli na miejsce ich oczom ukazał się przerażający widok. W jednym z pomieszczeń mieszkania faktycznie leżał martwy chłopiec. Poza nim w mieszkaniu była jego matka…
W związku z koronawirusem wszystkie służby państwowe postawione są w stan najwyższej gotowości. Najbardziej zapracowani są oczywiście lekarze, pielęgniarki, diagności laboratoryjni i inni przedstawiciele służb medyczno-sanitarnych. Ale pełne ręce roboty ma też straż graniczna, wojsko wraz z Obroną Terytorialną i oczywiście policja. Nowe obowiązki, które spadły na funkcjonariuszy sprawiły, że Policja postanowiła zaapelować do przestępców w bardzo humorystyczny sposób. Policjanci zajmują się teraz m.in. wsparciem straży granicznej, czasem muszą poszukiwać osób uciekających ze szpitala, ale też np. kontrolują dziesiątki tysięcy osób, które znajdują się na przymusowych kwarantannach. Natłok obowiązków z tym związanych sprawił, że mundurowi… mają mało czasu, siły i…
Doug Perez to Amerykanin, który spędził ostatnie miesiące w odizolowanym od świata Wuhan. Teraz, gdy sytuacja w tym mieście wraca do normy postanowił o wszystkim opowiedzieć i podzielić się swoimi radami z Europejczykami, przed którymi prawdopodobnie dopiero wszystko to, co w Chinach mają już za sobą. Mężczyzna przyznaje, że niemal dwa miesiące kwarantanny w Wuhan sprawiły, że miał przed sobą „wiele trudności”. Jednak teraz sytuacja w tym mieście uspokaja się, a kilkanaście milionów mieszkańców powoli wraca do normalnego życia. Amerykanin w związku z tym powinien opowiedzieć jak wyglądały minione tygodnie i co powinni robić Europejczycy, by jak najszybciej pokonać chorobę.…
Epidemia koronawirusa to niebywałe wyzwanie nie tylko dla lekarzy, pielęgniarek i ratowników, ale dla całego systemu logistyki i łańcuchów dostaw. Nagły dopływ pacjentów z ciężkim stanie sprawia, że w szpitalach może zabraknąć zupełnie podstawowych rzeczy. Okazuje się jednak, że da się z tym poradzić, a na ratunek przychodzą najnowsze technologie – np. druk 3D. Włochy to obecnie epicentrum epidemii koronawirusa SARS-CoV-2. Sytuacja w niektórych szpitalach na północy Włoch jest tak zła, że zaczęło brakować miejsc na improwizowanych salach intensywnej terapii. Jednak jeszcze gorszym problemem było to, że w szpitalu w Brescii kilka dni temu zabrakło jednorazowych zaworów oddechowych do respiratorów. Innymi słowy…
Dramatyczny apel ratownika ws. koronawirusa: „Mówcie prawdę, bo wszystkich nas wykończycie!”
Koronawirus w Polsce wciąż nie daje za wygraną. Mamy już 246 przypadków i 5 zgonów. To oczywiście niższa liczba niż w tym samym dniu od początku epidemii w innych krajach, jednak szczyt zachorowań wciąż przed nami. Co gorsza, pojawia się coraz więcej nieodpowiedzialnych osób, które przestają poważnie podchodzić do tego problemu. To zmotywowało pewnego ratownika do wystosowania ostrego apelu. Epidemia koronawirusa i narodowa kwarantanna obudziły w Polakach pokłady wspaniałych zachowań. Restauratorzy przygotowują darmowe posiłki dla pracowników służby zdrowia, więźniowie i wolontariusze szyją maseczki i kombinezony, polskie filmy przekazują miliony na badania nad koronawirusem i walkę z nim oraz przestawiają własną…
55-letni Mirosław Sz. z Tczewa w województwie pomorskim dokonał w maju 2018 roku potwornego czynu. Niespełniona miłość sprawiła, że postanowił dokonać bandyckiego i bezwzględnego czynu. Na co liczył? Nie wiadomo, ale faktem jest, że przez niego zginęły dwie osoby. Mirosław Sz. był szaleńczo zakochany w jednej z lokatorek kamienicy przy ulicy Podgórnej w Tczewie. Problem był w tym, że kobieta miała męża i nie zamierzała od niego odchodzić. Niektórzy sąsiedzi twierdzili potem, że Mirosław Sz. miał z nią burzliwy romans, a gdy kobieta nie odeszła od męża i oszukała kochanka, ten wpadł w szał. Postanowił zemścić się na niej, a przede wszystkim…
Michał Przybyłowicz to osoba, która zasługuje na miano „Polskiego Kena”. Mężczyzna za wszelką cenę chce się upodobnić do wyglądu plastikowej lalki i stylizacje, które wybiera coraz bardziej mu w tym pomagają. Jak się jednak okazuje, Polski Ken miał wielką tajemnicę. Michał Przybyłowicz jest wróżbitą, który zasłynął głównie dzięki mediom społecznościowym. To przede wszystkim one dają takim ludziom jak on możliwość błyśnięcia tu i tam. Ale poza tym Polski Ken próbował też swoich sił w telewizji – w Dżentelmenach i Wieśniakach na antenie TTV. Teraz celebryta wyjawił przed swoimi fanami bodaj największy swój sekret, który ukrywał przez cztery lata.
Koronawirus destabilizuje praktycznie wszystkie dziedziny naszego życia. Zaczyna boleśnie odczuwać go nawet branża rozrywkowa i telewizyjna, bowiem obostrzenia wynikające ze stanu epidemicznego dają się we znaki producentom seriali, teleturniejów, show telewizyjnych, itd. Ostatnio przykry los dotknął też bohaterów „Sanatorium Miłości”. W Warszawie w miniony czwartek miały się odbyć nagrania dwóch wielkanocnych odcinków – niespodzianek dla widzów. Seniorzy zjechali się z całego kraju do stolicy by wziąć w nich udział. Następnego dnia rano autokarem mieli się udać nad morze. Niestety wprowadzenie stanu zagrożenia epidemicznego pokrzyżowało te plany. Co więcej, jedna z uczestniczek znalazła się w dramatycznej sytuacji.