Przerażające informacje z Małopolski: niedaleko ulicy Dołuszyckiej, na obwodnicy miasta jeden z kierowców zauważył ciało dziecka leżące pod wiaduktem. Okazało się, że jest to ciężko ranny 12-letni mieszkaniec miasta. Najbardziej przeraża to, dlaczego rzucił się z wiaduktu.
Na miejsce zadysponowano ratowników medycznych i policję. Chłopiec znaleziony pod wiaduktem nad Drogą Krajową nr 94 był przytomny i przyznał się policjantom, że sam skoczył. Wszystko wskazuje na to, że zrobił to z powodu otrzymania złej oceny w szkole. Miał szereg obrażeń, m.in. złamaną rękę i nogę. Przewieziono go do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie Prokocimiu.
ZOBACZ: Lubelskie: pijani księża odprawiali mszę. Parafianka: „jeden z nich zwymiotował na ołtarz”
Na miejscu zdarzenia, przed odwiezieniem nastolatka do szpitala pojawiła się też jego przerażona matka. Jak na razie nie wiadomo czy i w jakim zakresie policja będzie badać tą sprawę. Czy ktokolwiek może usłyszeć jakieś zarzuty?
Jedno jest pewne – z młodymi ludźmi trzeba bardzo dużo rozmawiać. Choć z perspektywy dorosłych to głupie, ale czasem jedynka z matematyki to dla nastolatka koniec świata. Warto uświadamiać im, że choć nauka i szkoła są ważne, to nie najważniejsze w życiu. A każdą ocenę można poprawić.
fakt.pl/ foto: pixabay/zdjęcie ilustracyjne