Epicentrum zakażeń w POLSKIM SZPITALU! Liczba zarażonych lekarzy sięga tam…

Najgorsza sytuacja zakażonych koronawirusem jest w województwie mazowieckim. Jeden z tamtejszych szpitali stał się epicentrum zakażeń.

Cała Polska walczy z koronawirusem, jednak to w stolicy sytuacja wygląda najgorzej. Odnotowano tam 487 potwierdzonych przypadków i 7 zgonów. Wielu chorych często jest kierowanych do szpitali w Warszawie. W jednym z nich sytuacja jest już tragiczna.

 

Informacje na temat liczby zakażonych dynamicznie się zmieniają. Do tej pory w warszawskim Szpitalu Bródnowskim przy ul. Kondratowicza odnotowano 77 zakażonych ( w tym 43 pacjentów oraz aż 34 lekarzy).

 

Pracownicy coraz bardziej obawiają się o zdrowie i życie nie tylko swoje, ale i innych pracowników oraz podopiecznych. Fala zakażeń miała zacząć się od jednego z lekarzy, który pracował na oddziale gastroenterologii.

 

Dlaczego w szpitalu gwałtownie wzrosła liczba zakażonych koronawirusem?

 

Lekarz wraz ze swoim całym personelem został podjęty kwarantannie, jednak odział gastroenterologii nie został poddany izolacji. Tydzień po pierwszym pozytywnym teście odnotowano 34 zakażone osoby. Potem liczba drastycznie rosła, a szpital nie mógł już dłużej ukrywać tego, że w placówce są 2 ogniska SARS-CoV-2: na oddziale kardiologicznym i gastroenterologicznym.

 

Nie przyjmowano nowych pacjentów, jedynie ostre przypadki. Praca odbywała się normalnie, a nikt nie był pewny, czy jest zakażony i kto może być potencjalnie chory. 

Kolejny zagrożony oddział, to oddział internistyczny. O tym fakcie poinformował Rzecznik szpitala, Piotr Gołaszewski.

 

„Jestem załamany. Martwię się o rodzinę, o pacjentów. Do pracy dojeżdżam autobusami. Ile osób mogę zakazić, jeśli chorobę przechodzę bezobjawowo?”

załamuje się pracownik szpitala w rozmowie z OKO.press.

 

ZOBACZ TEŻ:Pierwszy przypadek kota zakażonego koronawirusem! Zwierzę mogło zarazić się od (…)!

 

„Personel pracuje rotacyjnie. Niektórzy mają 48 godzin przerwy, inni 24. 300 osób przebywa na różnorakich zwolnieniach. Pacjenci czekają na przewiezienie do innych szpitali. Rzecznik informuje, że mimo tragicznej sytuacji, nie można zawiesić działania szpitala. Taki oddział jak chociażby SOR musi działać. Każdy nowy pacjent jest badany pod kątem koronawirusa, aby zmniejszyć ryzyko kolejnej fali zachorowań.”

-informuje dyrekcja szpitala.

 

 

Źródło: pikio.pl/pixabay

Komentarze