Mamy zagwozdkę – czy to duża kwota, czy wprost przeciwnie? Wszystko zależy od punktu widzenia.
22-letnia Katharina Andresen, to najmłodsza miliarderka na świecie i zarazem najbogatsza kobieta w Norwegii. Jej majątek szacowany jest na 1,23 miliarda dolarów. Ostatnio została przez policję złapana na jeździe pod wpływem alkoholu.
Sprawa mogła się dla niej skończyć nawet w areszcie, ale sąd był wyjątkowo łaskawy. Zasądził jej „jedynie” 250 tys. koron norweskich mandatu (110 tys. złotych), gdyż w tym kraju wysokość tegoż zależy od posiadanych dochodów.
Sąd w Oslo doskonale wie, że mógł wlepić kobiecie znacznie większą karę – nawet 40 milionów koron (17,5 miliona zł), gdyby wziął pod uwagę posiadane przez nią aktywa. Nie chciał jednak tego zrobić, gdyż według niego „nie przynosiły jeszcze żadnych dywidend”, a dodatkowo – uwaga, uwaga – kobieta „nie posiada stałego dochodu”! Dlatego sąd ograniczył się do „symbolicznej” dla pani Andresen kwoty i 13-miesięcznego zakazu prowadzenia pojazdów.
22-latka jako nastolatka odziedziczyła część fortuny po ojcu. Należy do niej 42% udziałów w rodzinnej firmie Andresenów – Ferd. Zajmuje się ona inwestycjami giełdowymi. Pani Katharina powinna chyba na moment odłożyć inwestycje giełdowe i zainwestować część fortuny w jakiś porządny odwyk.