Konfrontacja Edyty Górniak z Don Gisu. Mocna rozmowa w Polsacie!

Niedawne słowa Edyty Górniak wywołały prawdziwą burzę. Chodzi o rzekomą wypowiedź na temat „statystów” leżących w szpitalach.

Po tym jak na wokalistkę wylała się fala hejtu i krytyki, Edyta Górniak zamieściła oświadczenie w tej sprawie. Gwiazda napisała, że jej wypowiedź została przeinaczona i zmanipulowana. Nie przebierała w słowach, mówiąc o „kolegach” z branży nazwała ich baranami (całe oświadczenie tutaj).

Jedną z reakcji na kontrowersyjną wypowiedź Edyty Górniak była piosenka nagrana przez byłego Głównego Inspektora Sanitarnego. Marek Posobkiewicz występując pod pseudonimem Don Gisu, nagrał piosenkę wprost ze szpitala. W refrenie śpiewał „ja nie jestem statystą” (piosenka tutaj).

 

Teraz właśnie ta para pojawiła się na antenie Polsatu w programie „Gość Wydarzeń”. I także w Polsacie Edyta Górniak stwierdziła, że jej wypowiedź została wyjęta z kontekstu i zmanipulowana. Jak sama przyznała:

 

Gdybym faktycznie powiedziała, że w szpitalach nie ma chorych ludzi, ale są statyści, to byłoby to absurdem.

 

Wokalistka powiedziała że wie, że wszyscy są już zmęczeni pandemią i jej zmanipulowana wypowiedź mogła trafić na podatny grunt frustracji. Ona sama nie ma żalu do społeczeństwa, ale do osób, które przeinaczyły jej słowa.

Marek Posobkiewicz podziękował Edycie Górniak za jej ciepłą ocenę jego piosenki, a także za jej wyjaśnienia. Mówiąc o koronawirusie poinfromował:

 

Jest już kilka tysięcy ofiar i jeszcze kilak tysięcy może być – mówił były Inspektor – Czasami statyści mogą występować w ćwiczeniach, może być gdzieś nawet manekin. Ale ci wszyscy chorzy w szpitalach to są ludzie autentycznie ludzie często cierpiący i część z tych ludzi niestety nie wyjdzie szpitala.

 

Don Gisu, który z zawodu jest lekarzem, zwrócił uwagę Edycie Górniak na jej wypowiedzi:

 

Trzeba bardzo uważać bo nawet jeśli słowo będzie przez kogoś inaczej zrozumiane, to czasami to słowo może ranić.

Wiele osób, którzy stracili swoich bliskich. Dla takich osób, te słowa mogą być raniące.

 

Edyta Górniak zapewniała, że jej rolą jako artystki jest niesienie spokoju. Naszą odporność obniża duży stres, a teraz:

 

Stres został na naszych oczach pomnożony do maksimum (…) Jesteśmy świadkami rozpadu naszego świata i trzeba dać ludziom trochę otuchy.

 

W odpowiedzi Marek Posobkiewicz zgodził się z wokalistką i powiedział, że odporność i zdrowie psychiczne są ważne. Podkreślił jednak, że wirus jest naprawdę groźny. Następnie prowadzący zapytał piosenkarkę, czy ona sama się zaszczepi? Odpowiedź była następująca:

 

Ja nikogo nie namawiam do tego, że by brał szczepionki i nikogo nie namawiam do tego, żeby ich nie brał.

Ja biorąc odpowiedzialność za swoje życie i swojego dziecka, takich szczepionek nie przyjmę. (…) Ja swojego stanowiska nie zmienię. I jeśli będzie to oznaczało, że muszę się wyprowadzić z Polski, to naprawdę to zrobię.

 

Prowadzący program „Gość Wydarzeń” poprosił Marka Posobkiewicza, by ten przekonał gwiazdę do szczepień. Don Gisu skorzystał z okazji i zaprosił Edytę Górniak na kawę. Obiecał rozwiać wszystkie jej wątpliwości 🙂

 

>>>„Oczy Diabła” Patryk Vega pokazał przerażający zwiastun filmu. Zobacz!

 

Cała rozmowa na stronie Polsatu (tutaj)

 

screen/ polsatnews.pl

Komentarze