Koronawirus: przedstawiciel WHO zapędzony w kozi róg. Nie wiedział, co odpowiedzieć

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) o wielu lat była obiektem krytyki licznych środowisk. Jednak w obliczu pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 wszyscy raczej zgodnie słuchają jej zaleceń. Jednak są tematy, w których WHO nie chce zabierać głosu, bo są bardzo niewygodne. 

WHO koordynuje działania ogólnoświatowe wobec pandemii koronawirusa SARS-CoV-2. To od niej wychodzą najnowsze propozycje i zalecenia dotyczące profilaktyki i obostrzeń nakładanych w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się zarazy. Nie wszystkie państwa na świecie należą jednak do WHO. Co więcej, jedno z nich radzi sobie z epidemią znakomicie, czym wprawia w ogromne zakłopotanie członków Światowej Organizacji Zdrowia. Przyparty do muru przedstawiciel WHO, zamiast odpowiedzieć na pytanie związane z tym krajem wolał się rozłączyć!

 

Bruce Aylward jako przedstawiciel WHO udzielił wywiadu telewizji RTHK z Hong Kongu. Yvonne Tong, dziennikarka prowadząca wywiad postanowiła zapytać go o to, jak WHO odnosi się do działań podejmowanych przez Tajwan i czy w związku z dużymi sukcesami tego kraju w walce z epidemią koronawirusa Światowa Organizacja Zdrowia rozważy powtórnie przyjęcie Tajwanu do WHO.

 

ZOBACZ TEŻ: Wielka tajemnica włoskiego miasteczka. Jest w centrum epidemii, a NIKT tam nie choruje!

 

W tym momencie momencie Aylward postanowił udawać, że nie słyszy pytania. Gdy dziennikarka je powtórzyła mężczyzna zerwał połączenie na Skypie! 

 

 

 

Gdy dziennikarka wznowiła z nim połączenie i jeszcze raz zapytała o Tajwan mężczyzna odparł, że „temat Chin (sic!) przedyskutowaliśmy już wcześniej”. Skąd taka niechęć czy wręcz bojaźń przedstawiciela WHO do Tajwanu?

 

Tajwan to kraj, który nie jest powszechnie uznawany na arenie międzynarodowej. Wiele państw związanych bliżej z Chinami uważa Tajwan za część tego kraju. Tymczasem Tajwan wyśmienicie poradził sobie z koronawirusem. Jeszcze w styczniu zamknął granice z Chinami i na dwa tygodnie zamknął szkoły i uczelnie. To pozwoliło na wyłapanie już obecnych w kraju przypadków. Następnie zalecono wszystkim obywatelom nosić maseczki ochronne. Jak dotąd Tajwan znajdujący się tuż obok Chin zanotował zaledwie 322 przypadki koronawirusa SARS-CoV-2. 

Komentarze