Policja bada okoliczności koszmarnej sprawy z Chruszczobrodu na Śląsku. W jednym z mieszkań odnaleziono ciało 44-letniego mężczyzny i psa z wyjedzonymi wnętrznościami. Sprawa jest przerażająca i tajemnicza.
Denat pomieszkiwał w powiecie zawierciańskim u swojego znajomego. Na jego nogach odnaleziono szereg obrażeń. Jednak policjanci podejrzewają, że zadał je sobie sam i wstępnie wyklucza udział osób trzecich. Biegły już potwierdził tą wersję.
Jeszcze makabryczniej wygląda sprawa psa. Wszystko wskazuje na to, że martwy mężczyzna przed śmiercią zabił zwierzę i zjadł jego wnętrzności. Tą wersję także potwierdza policja. Jednak co dokładnie zaszło w mieszkaniu – nie wiadomo.
Czy mężczyzna miał jakieś problemy psychiczne? Czy nad psem znęcano się przed jego zabiciem? A może sprawa ma drugie dno i wstępne ustalenia o braku udziału osób trzecich okażą się błędne? To zapewne wyjaśni śledztwo. Jedno nie ulega wątpliwości – to jedno z potworniejszych znalezisk ostatniego czasu!
o2.pl