Do przerażającej zbrodni doszło w niedzielny wieczór w Malborku. Pomiędzy 33-letnim mężczyzną i 43-letnią kobietą trwała ostra kłótnia. W mieszkaniu przebywali też dwaj nastoletni synowie kobiety. Pomimo tego furia mężczyzny osiągnęła szczyt, co doprowadziło do masakry.
Mężczyzna był pod wpływem alkoholu i zachowywał się agresywnie. W pewnym momencie chwycił za nóż i zadał kobiecie kilka ciosów w brzuch i klatkę piersiową. Jej synowie rzucili się mamie na ratunek i zdołali wyrwać mu nóż. Wtedy furiat uciekł z mieszkania.
ZOBACZ: Kaszuby: zamknął żonę w piwnicy i karmił chlebem ze spermą. Jej gehenna trwała cztery lata!
Policja schwytała go po kilku godzinach zaś kobieta zmarła następnego dnia w szpitalu. Mężczyzna nie przyznał się do winy. Grozi mu dożywocie. Chłopcy, którzy widzieli śmierć swojej matki trafili pod opiekę rodziny.
fakt.pl foto: screenshot