Nie tylko wjechał w słup. Spotkało go jeszcze i TO!
Kierowca białego Forda wykazał się totalną nieodpowiedzialnością i zapewne nie spodziewał się aż takich konsekwencji.
Do zdarzenia doszło w Łęgu Tarnowskim. Mężczyzna nie wyrobił na zakręcie i wypadł z drogi. Auto trafiło w słup telefoniczny.
Przerażony kierowca wydostał się z auta i zaczął uciekać. Jednak ktoś zawiadomił policję na wkrótce na miejscu pojawił się radiowóz.
Jak podaje małopolska policja:
…na jednym z łuków drogi, biały ford wypadł z drogi i wjechał w słup telefoniczny mocno go nachylając. Kierowca miał wydostać się z pojazdu i próbował się oddalić.
Policjanci szybko znaleźli kierowcę Forda, a w tym czasie strażacy zabezpieczyli słup telefoniczny tak, by się nie złamał.
Po badaniu alkomatem okazało się, że 31-letni mężczyzna, który spowodował to zdarzenie miał aż 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
W efekcie:
…stracił swoje prawo jazdy, a w Komisariacie Policji w Żabnie zostało wszczęte wobec niego postępowanie za jazdę w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz trzyletni zakaz prowadzenia samochodów.
Jednak to nie wszystko. Kierujący Fordem będzie musiał także pokryć koszty naprawy w naziemnej infrastrukturze, a z pewnością są to znaczne kwoty!
>>>Superniania była w szoku! Aż TYLE trzeba zapłacić za śniadanie w Warszawie?