Nowa teoria spiskowa w związku z koronawirusem. Ludzie palą maszty i niszczą nadajniki…

Wszyscy cały czas szukamy odpowiedzi na pytanie skąd wziął się koronawirus, jak do tego doszło, że się rozprzestrzenia i jak bardzo jest niebezpieczny w rzeczywistości. W natłoku medialnych doniesień często przewijają się wieści zgoła fantastyczne czy wyglądające na absurdalne. Jednak w ciężkich czasach nawet one mają swoich zwolenników. 

Teoria spiskowa, która zdobyła sobie ostatnio dużą popularność wiąże epidemię koronawirusa SARS-CoV-2 z najnowocześniejszymi technologiami. Ludzie, którzy stali się jej zwolennikami przesyłają sobie i udostępniają dalej dane nie znajdujące potwierdzenia w żadnych oficjalnych źródłach. Niemniej jednak ich poglądy zdobyły sobie na tyle dużą popularność, że dochodzi nawet do siłowych ataków. Ludzie ci upatrzyli sobie jedną konkretną technologię, którą obwinili za powodowanie COVID-19.

 

Zwolennicy tej teorii twierdzą, że epidemia w Wuhan zaczęła się gdy w mieście zainstalowano sieć 5G. Uważają też, że podobne analogie występują w innych miejscach na świecie. Popularność takich poglądów sprawia, że ofiarami ataków stają się maszty i nadajniki 5G w całej niemal Europie.

 

ZOBACZ TEŻ: Aby udowodnić winę mordercy muszą wydać fortunę. Proszą o pomoc

 

Telewizja BBC informuje, że w minionym tygodniu doszło na terenie Wielkiej Brytanii do 3 przypadków podpalenia masztów i nadajników 5G. Do podobnego przypadków doszło też w Polsce. W Krakowie policja zatrzymała grupę osób, która usiłowała ściąć masz telekomunikacyjny.

 

Technologia 5G wywołuje całą masę kontrowersji, dlatego nie może dziwić, że teraz powiązano ją z koronawirusem SARS-CoV-2. Dobrze by było, gdyby oficjalne czynniki raz na zawsze przecięły lawinę spekulacji publikując rzetelne i sprawdzone dane.

Komentarze