Skutki karambolu na S3 pod Szczecinem pomiędzy węzłem Kijewo a węzłem Dąbie w kierunku Świnoujścia okazały się tragiczne. Zginęło 6 osób a 11 zostało rannych. Szczecińskie media donoszą, że na miejscu niesamowitą postawą wykazał się Ukrainiec, który uratował dwie kobiety oraz dwójkę dzieci. W akcji pomagali również kierowcy innych aut podróżujących akurat tą trasą.
Około godz. 13.20 na drodze S3 w okolicy zjazdu na Wielgowo doszło do zderzenia sześciu samochodów osobowych i jednego ciężarowego. Sześć osób poniosło śmierć, jedenaście osób jest rannych. Akcja gaszenia pożaru na miejscu została zakończona – powiedziała st. sierż. Ewelina Sierzchuła z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie dla „Faktu”. „Fakt” donosi, że jeszcze jest za wcześnie aby podawać konkretne przyczyny tragedii. W wypadku uczestniczyły 22 osoby. Sześć z nich zginęło na miejscu. Cztery osoby przetransportowano do szpitali. Pozostałe 12 osób zostało przebadanych. Okazało się, że nie mają żadnych obrażeń. W najcięższym stanie była kobieta, która została przetransportowana śmigłowcem do szpitala przy Unii Lubelskiej w Szczecinie z urazem klatki piersiowej, urazem głowy i kręgosłupa – dodaje Paulina Targaszewska, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w rozmowie „Faktem”. Skutki karambolu okazały się opłakane.
ZOBACZ:Oto przepowiednia o. Pio o końcu świata! Widać, że zaczyna się … spełniać !
Wyszedłem z samochodu, wziąłem gaśnicę i podszedłem do jednego z aut z prawej strony. W środku były dwie kobiety i dwoje dzieci. Wyciągnęliśmy te osoby z samochodu. Nagle usłyszeliśmy krzyk, ktoś z lewej strony wybił szybę i wydostał kierowcę ciężarówki – powiedział pan Andriej, bohaterski kierowca z Ukrainy dla Radia Szczecin.
źródło: fakt.pl fot. twitter.com