To już regularny terror i brak wolności słowa. Takiego wyroku nikt się nie mógł spodziewać. Szczególnie w XXI wieku. Jeden profesor, który publicznie piętnował…
Muzułmanie żyją swoim światem, który nie dopuszcza głosu krytyki. Wolność słowa jest tam tak często widywana jak śnieg na Boże Narodzenie. Niektórzy mówią, że kara śmierci za krytykowanie religii to już za dużo. Profesor musiał pożałować swoich słów.
Profesor z Pakistanu używał swoich mediów społecznościowych, by krytykować fundamentalizm islamski. Wielokrotnie wskazywał za zagrożenia płynące z terroryzmu, fundamentalizmu. Pojawił się nawet wpis, który był wymierzony przeciw Mahometowi. No i wtedy miarka się przebrała. Muzułmanie tak się wściekli, że postanowili profesora postawić pod sąd.
A islamskie sądy, są takie, a nie inne. Nic więc dziwnego, że sędziowie zasądzili dla „niepokornego profesorka” karę śmierci. Uzasadnili, że to jedyna sprawiedliwa kara za takie przestępstwo. Co prawda egzekucji jeszcze nie wykonano. Adwokat uczonego cały czas pisze apelacje o złagodzenie wyroku. Sprawa jeszcze jest w toku.
ZOBACZ TEŻ: Wielka AFERA w „The Voice Senior”! Urszula Dudziak nieoczekiwanie…
Naturalnie Amnesty International jedynie tupnęła nogą i wyraziła potępienie. Przyznali w specjalnym komunikacie, że wyrok pakistańskiego sądu jest „wyraźnym poronieniem sprawiedliwości”. Ano, po tak ostrych słowach i zdecydowanym stanowisku islamscy sędziowie na pewno się przestraszyli. Z podkulonym ogonem przeproszą wszystkich, zrobią siusiu, umyją ząbki, zmówią paciorek i pójdą grzecznie spać. No i przestaną strzelać do naszych bocianów na wiosnę.
Źródło: o2.pl