Lato wiąże się z tym, że jest więcej wypadków na wodach. Niestety, właśnie doszło do tragedii z udziałem kutra rybackiego. Miała ona miejsce u wybrzeży Hondurasu. 26 rybaków zginęło podczas połowu krabów w wyniku zatonięcia trawlera. 47 osób udało się uratować, lecz straty w ludziach i tak są ogromne.
Jak mówią eksperci, do tragedii z udziałem kutra rybackiego u wybrzeży Hondurasu doszło z powodu złych warunków pogodowych. Ocalonych oraz ciała ofiar przewieziono do departamentu Puerto Lempira. Statek o nazwie „Wallie” wypłyną z portu Gracias a Dios na połów krabów. Niestety z nieznanych przyczyn wywrócił się on do góry dnem i szybko zatonął. Wielu ludziom, głównie rybakom, nie udało się go opuścić i uzyskać ratunku. Przeżyło jednak więcej osób. Ostatnio w Hondurasie dochodzi do bardzo podobnych wypadków. Między innymi niedawno doszło do wypadku w którym rannych zostało 49 osób. Kuter był przystosowany do 31 pasażerów, więc widać skalę przekroczenia dopuszczalnej bezpiecznej ilości osób. Kto wie czy i tym razem nie było podobnie. Być może to nie warunki atmosferyczne a złamanie podstawowych przepisów bezpieczeństwa doprowadziły do tej ogromnej tragedii…
ZOBACZ:500 krów i 3 samochody za 16-letnią dziewicę. Tak Trzeci Świat bawi się na Facebook
Przyznajcie, że 26 osób to bardzo dużo. W większości byli to rybacy, którzy mieli rodziny i dzieci. Pożegnali się ostatni raz i wypłynęli do pracy z której nie wrócili. Bardzo smutna historia…
źródło:o2.pl fot. ilustracyjne.