Przekręty są wszędzie i złodzieje nie śpią. Zazwyczaj jest jednak jakaś skuteczna metoda dzięki której możemy się przed nimi uchronić. Niestety, nie w tym przypadku. Odpowiednio spreparowana wiadomość SMS daje automatyczny dostęp do karty SIM. Zawiera ona instrukcję WIBattack, dzięki której przestępcy mogą wysyłać np. płatne SMS-y.
WIB oznacza Wirelles Internet Browser. Instrukcje przesłane przez taką wiadomość zezwalają podstępnemu złodziejowi na wysyłanie SMS, wykonywanie połączeń, przeglądanie Internetu oraz ujawnienie lokalizacji. Eksperci z Ginno Security Lab twierdzą, że zagrożone są setki milionów kart SIM. Odmienne zdanie mają jednak pracownicy ZDNet, którzy twierdzą, że na 800 przebadanych telefonów zaledwie 10,7 procenta posiadało wirusa, a 3,5 procenta było realnie zagrożonych. To jednak również nie są małe liczby.
ZOBACZ:Ten rodzaj raka jest najtrudniejszy do wykrycia. Umiera na niego 985 z 1000 zdiagnozowanych
Jak się przed tym chronić? Czy istnieje jakikolwiek sposób na to aby uniknąć ataku oszustów? Jeżeli wydaje się nam, że dostaliśmy podejrzanego SMS-a, to najprostsze jest wyłączenie odbiornika wyposażonego w kartę SIM oraz pilne skontaktowanie się z operatorem. Później należy poprosić o nową kartę i po sprawie. Jeżeli tego nie zrobimy, to grozi nam naprawdę poważne niebezpieczeństwo. Przyszła Wam w ostatnim czasie jakaś podejrzana korespondencja? Jeżeli tak to napiszcie o tym w komentarzach żeby ostrzec innych.
źródło: o2.pl fot. pixabay.com