To był pościg jak z filmu. Taranował auta, a później…

Najpierw uciekał autem, później na nogach. Po drodze staranował kilka pojazdów. Na dodatek okazało się, że…

Kierowca dostawczego mercedesa na skrzyżowaniu ul. Limanowskiego i ul. Jagiellońskiej w Olsztynie złamał przepisy. Z pasa do skrętu w lewo pojechał na wprost. Popełnił więc wykroczenie. Policjanci chcieli skontrolować auto.

– Mężczyzna początkowo zatrzymał samochód, ale po chwili gwałtownie ruszył i odjechał z miejsca kontroli. Kierowca mercedesa nie reagował na wydawane sygnały świetlne i dźwiękowe, wręcz przeciwnie – przyspieszył. Kontynuował swoją ucieczkę ulicami Olsztyna łamiąc przy tym szereg przepisów ruchu drogowego i stwarzając tym samym realne zagrożenie dla innych użytkowników drogi – relacjonują funkcjonariusze.

Doprowadził do kolizji z udziałem dwóch prawidłowo jadących aut.

Fot. Pixabay

Pościg przebiegał ulicami olsztyńskiego zatorza. Mężczyzna wreszcie zatrzymał się. Wysiadł z auta i zaczął uciekać pieszo.

Policjanci obezwładnili go. Okazało się, że uciekającym kierowcą był 31-letni mieszkaniec Olszyna. Miał 0,2 promila alkoholu w organizmie.

Zatrzymano mu prawo prawo jazdy. Odpowie za niezatrzymanie się do kontroli drogowej i kierowanie autem po pijaku. Może trafić za karty nawet na 5 lat.

Przypomnijmy o podobnej sytuacji. Jechał autem i… zrobił coś szokującego. Na dodatek postanowił uciec! Takie zachowanie zasługuje na szczególne potępienie.

W miejscowości Chrustne kierujący fordem mondeo doprowadził do zderzenia z mitsubishi. Pojazdy zostały mocno uszkodzone, a kierujący mitsubishi 35-latek musiał natychmiast trafić do szpitala.

Zobacz także: Michał Baryza chce zrobić to dla babci. Ma ważny cel!

Fot. Pixabay

Komentarze