Makabryczną prośbę tuż przed swoją śmiercią miała właścicielka psa rasy shih tzu. Mieszkanka Wirginii (USA) miała nietypową ostatnią wolę, ponieważ chciała, żeby kiedy umrze jej pupil został uśpiony i pochowany razem z nią we spólnym grobie! Władze stanu przystały na jej ostatnie życzenie i uśmierciły zdrowego i pełnego życia zwierzaka!
Niestety na nic zdały się apele i prośby pracowników schroniska w Chesterfield, do którego po śmierci kobiety zabrano psa. Jego przedstawiciele przez dwa dni błagali rodzinę zmarłej kobiety, by nie wykonywali jej życzenia. Nie pomogło nawet to, że suczka o imieniu Emma była w pełni sił i bez problemów znaleziono by jej nowego opiekuna.
Bliscy nieboszczki byli nieugięci i zabrali pieska. Suczka została uśpiona przez lokalnego weterynarza, a następnie skremowana i pochowana w jednej urnie ze swoją właścicielką. Rodzina powołała się w tym przypadku na prawo stanowe. W Wirginii zwierzęta traktuje się jako własność osobistą i można z nimi robić co się chce. Nawet tak okropne rzeczy jak w tym przypadku…
źródła: o2.pl, foto pixabay.com