Wczoraj na lotnisku w stolicy Albanii Tiranie doszło do wydarzeń rodem z hollywoodzkiej produkcji. Samolot do Wiednia czekał już na odlot. Właśnie ładowano do niego worki z pieniędzmi, kiedy zaatakowali bandyci. Byli uzbrojeni i bez żadnego problemu sforsowali ochronę płyty lotniska i podjechali do samolotu linii Austrian Airlines.
Zamaskowani, uzbrojeni mężczyźni sforsowali ochronę oraz konwojentów ładunku i zabrali wszystkie pieniądze. Postanowili, że odjadą samochodem. Wtedy padły strzały ze strony policji, która próbowała zatrzymać napastników. Trafili jednego z bandytów. Gdy jego kompani zorientowali się, że mężczyzna nie żyje, wyrzucili go po prostu przez drzwi z samochodu. Podczas trwania ucieczki ciało zmarłego złodzieja leżało na płycie lotniska. Te drastyczne sceny obserwowali przez okna samolotu jego przerażeni pasażerowie. Bandytom udało się zbiec. Policja ma nadzieję, że identyfikacja porzuconej ofiary naprowadzi służby na trop sprawców napadu. Albańskie media szacują, że skradziona kwota mogła sięgać nawet dwóch milionów euro. Samolot z dwugodzinnym opóźnieniem udał się do Wiednia. Ciężko stwierdzić, dlaczego złodzieje dali radę uciec i nikt ich nie zatrzymał.
Pasażerowie, którzy obserwowali całą sytuację na żywo, mieli niezły pokaz… Mogli się poczuć jak podczas oglądania filmu, który dział się tuż obok nich. Niestety, nie było tam reżysera i scenarzystów, tylko wydarzyło się to naprawdę…
źródło: se.pl fot. youtube.com