Chcielibyśmy, żeby w sklepach byli tylko tacy sprzedawcy. Jednak na pewno w najbliższym czasie nie uświadczymy tego w naszym kraju. Dlaczego? A no, dlatego, że nie ma w nim pozwolenia na broń i w takim przypadku zazwyczaj sklep jest okradany, a osoba sprzedająca zastraszona. Na Florydzie wszystko rozgrywa się jednak zupełnie inaczej. Tam złodzieje muszą się najpierw zastanowić i porządnie przygotować do skoku.
Reakcja tego sprzedawcy była wzorowa. Najpierw umiejętnie zastraszył napastnika i zabrał mu maczetę, a potem cierpliwie poczekał na przyjazd funkcjonariuszów. Tak się to powinno robić! Być może gdyby każdy się tak zachowywał to napadów byłoby o wiele mniej.
ZOBACZ:Kobieta na izbie przyjęć w Otwocku miała udar. Przez lekarza może nie udać uratować się jej życia
źródło fot. i wideo: youtube.com