46-letni mężczyzna z Ohio w USA dzięki swojej zapobiegliwości uratował sobie życie. Amerykanin odczuwał od jakiegoś czasu dziwne pieczenie skóry. Z każdym dniem dolegliwości stawały się coraz bardziej dokuczliwe. 46-latek myślał, że ugryzł go jakiś owad i stąd nieprzyjemne swędzenie skóry. Kiedy zgłosił się do szpitala poznał przerażającą prawdę, a tym samym uratował sobie życie.
Diagnoza była szokiem dla Mike’a, jednak wtedy zdał sobie sprawę, że gdyby nie zgłosił się do szpitala mógł nawet umrzeć. 46-latek przeszedł chemioterapię i przeszczep szpiku kostnego, dawcą był jego brat. Dziś mężczyzna czuje się lepiej, a choroba przeszła w stan remisji, dzięki czemu mógł wrócić do normalnych zajęć. Amerykanin ma nadzieję, że to co go spotkało będzie dobrą lekcją dla innych ludzi, że nie należy bagatelizować żadnych objawów.
źródła: dailymail.co.uk, foto pixabay.com