8-latka wbiegła w pole kukurydzy i zniknęła. Ta sprawa wstrząsnęła Anglią

Wszystko wydarzyło się w 2000 roku, ale wciąż sprawa ta budzi grozę, kontrowersje i wiele, wiele pytań, na które nie ma odpowiedzi. 8-letnia Sarah zniknęła niemalże w ułamku sekundy na polu kukurydzy. Szybko rozpoczęły się dramatyczne i fatalne w skutkach poszukiwania. 

Wszystko zaczęło się 1 lipca 2000 roku w zachodnim Sussex w Anglii. Czwórka rodzeństwa bawiła się na polu kukurydzy swoich dziadków. Wśród nich była 8-letnia Sarah. Dziewczynka w czasie zabawy przewróciła się i bardzo ją to zezłościło. Obrażona odłączyła się od rodzeństwa i ruszyła w stronę drogi, by wrócić do domu.

 

ZOBACZ TEŻ: Policjant zrobił coś OBRZYDLIWEGO ze ZWŁOKAMI kobiety. Nie wiedział, że to się nagrywa

 

Jej brat Lee po chwili pobiegł za nią, ale nigdzie jej nie widział. Gdy dobiegł do drogi, po siostrze nie było nawet śladu. Chłopak spostrzegł tylko odjeżdżającą, białą furgonetkę, której kierowca „uśmiechnął się i pomachał do niego”. Co stało się z 8-latką?

 

Do wieczora dziadkowie i rodzeństwo usiłowali znaleźć Sarah samodzielnie. Gdy do 21 nigdzie jej nie spostrzegli, postanowili wezwać policję. Rozpoczęły się od razu gorączkowe poszukiwania. Pierwszy trop oczywiście prowadził do pobliskich przestępców seksualnych. 41-letni Roy Whiting był w przeszłości skazany za molestowanie 9-latki, a po wyjściu z więzienia mieszkał niedaleko dziadków Sarah.

 

Whiting twierdził, że tego dnia był w wesołym miasteczku, ale w jego aucie znaleziono paragon za paliwo, który przeczył tej tezie. Niemniej jednak nie udało się go powiązać z zaginięciem dziewczynki.

 

Policja otrzymała tysiące wskazówek i tropów do sprawdzenia. Niestety nic to nie dało – zwłoki Sarah znaleziono 17 lipca 24 kilometry od miejsca zaginięcia Sarah.

 

Wtedy na policję zgłosiła się kobieta, która znalazła dziecięcy bucik niedaleko stacji benzynowej, na której w dniu zaginięciu Sarah tankował Whiting. Okazało się, że bucik należał do niej! 

 

W międzyczasie Roy Whiting trafił do więzienia za ucieczkę przez policją. Śledczy mieli więc czas by przebadać dokładnie jego furgonetkę i dom. W samochodzie odnaleziono te same włókna co na podeszwie bucika Sarah, a na koszulce należące do Whitinga jej włosy! 

 

Oskarżony o morderstwo Whiting do niczego się nie przyznawał. W sprawie swoją wiedzą służyło ponad 20 biegłych i 1000 pracowników wymiaru sprawiedliwości, co kosztowało ponad 2 miliony funtów. Co więcej, Lee, brat Sarah, który widział furgonetkę w dniu zaginięcia siostry, nie wskazał na okazaniu na Whitinga. 

 

Mimo to Roya Whitinga skazano na dożywocie z możliwością ubiegania się o zwolnienie po 50 latach. W więzieniu trzy razy był atakowany przez współwięźniów – dźgany nożem i bity.

 

Rodzie Sarah rozstali się. Jej tata popadł w alkoholizm i zmarł w wieku 45 lat. Mama wydała książkę i zaangażowała się w prawodawstwo mające chronić dzieci przed pedofilami. Jej brat Lee do dzisiaj obwinia się, że nie pobiegł za siostrą od razu – być może zdążyłby ją powstrzymać przed wyjściem na drogę z pola kukurydzy.

 

 

Komentarze