Tragedia wydarzyła się w sulęcińskim domu kultury. W czwartkowe popołudnie odbywały się tam zajęcia plastyczne prowadzone przez nauczycielkę jednej z okolicznych podstawówek. Gdy o 14 dzieci opuściły salę, kobieta zdecydowała się na dramatyczny krok.
Ciało kobiety odnalazł jeden z pracowników domu kultury. Od razu wezwał policję i pogotowie, niestety nauczycielka już nie żyła.
Wczoraj w godzinach wieczornych trwały na miejscu czynności policji i prokuratura. Ciało zostanie przewiezione do kostnicy i poddane sekcji zwłok. Prokurator zdecydował także o przesłuchaniu dzieci, które brały udział w ostatnich zajęciach przed śmiercią kobiety.
Czy policyjne śledztwo wyjaśni jak i dlaczego doszło do tragedii? Niewątpliwie kobieta musiała zmagać się z potężnymi problemami, z którymi sama nie była sobie w stanie poradzić.
o2.pl